Kolejna z opisywanych przeze mnie książek Briana Tracy’ego nosi tytuł „Nie tłumacz się, działaj! Odkryj moc samodyscypliny”.
Kluczowym słowem książki jest samodyscyplina, coś sprawiającego, że można prostą drogą dążyć do osiągnięcia celu. Oto jaki pogląd ma na ten aspekt autor „Dzięki samodyscyplinie przeciętna osoba może zajść na tyle daleko, na ile jej pozwolą własne uzdolnienia i inteligencja” – sam własnymi doświadczeniami mogę potwierdzić to, co tu zacytowałem, jako skuteczną poradę. Potwierdza to także Napoleon Hill, stwierdzając, iż samodyscyplina jest głównym kluczem do bogactwa.
Osiąganie długofalowych celów nie jest łatwe, a pomóc w tym może odroczenie satysfakcji, czyli „odłożenie w czasie krótkiej przyjemności, aby móc się cieszyć większym wynagrodzeniem w perspektywie długofalowej”.
W rozdziale trzecim Brian Tracy wskazuje ważny (i mocno akcentowany przez Joego Vitalego) aspekt życiowy – chodzi o to, aby przyjąć pełną odpowiedzialność za siebie, swoje działania i to, co dzieje się dookoła: „Umiejętność i chęć poddania się takiej dyscyplinie, która pozwoli na przyjęcie osobistej odpowiedzialności za swoje życie, są konieczne, aby osiągnąć szczęście, zdrowie, sukces, doskonałe wyniki zawodowe i posłuch wśród ludzi”.
Autor zaleca też eliminację negatywnych emocji: „Mimo że do najczęściej spotykanych należą poczucie winy, uraza, zazdrość, zawiść, strach i wrogość, wszystkie je można sprowadzić do uczucia złości” – a owa złość nie przybliża nas do życiowego sukcesu.
Kolejnego niezwykle mądrego cytatu nie będę komentował, pozostawiając czytelnikowi możliwość własnej interpretacji: „Winienie przedmiotów martwych za to, że nie działają tak, jak powinny, jest do tego stopnia niemądre, iż niemal przeradza się w łagodną formę szaleństwa”.
Druga część książki odnosi się już bezpośrednio do tytułowego zwrotu „działaj”. Przedstawianych jest wiele porad, jak dążyć do sukcesu, pracując w korporacji. Są również porady na temat tego, jak być dobrym przedsiębiorcą, tworząc i rozwijając własny biznes. Brian Tracy przedstawia interesującą tezę: „Zyski nie są celem biznesu. Zyski są skutkiem przyciągnięcia i zatrzymania wystarczającej liczby klientów, którzy zapewniają firmie wystarczającą ilość zysków”.
Autor podkreśla ważny aspekt sprzedaży jako siły napędzającej zyski firmy. Nie podoba mi się jednak jego zaślepienie sposobem marketingu jako jedynie słusznego w formie bezpośredniego wciskania oferowanych przez firmę produktów i najbardziej paskudnego (w moim odczuciu) telemarketingu. To może działa w USA (tam wiele dziwnych rzeczy funkcjonuje do dziś, w tym czeki bankowe – czy ktoś z Was widział w XXI wieku coś takiego na własne oczy? Ja ostatni raz w 2002 roku…), ale nie w naszych warunkach, choć różne dziwne firmy (i o zgrozo banki) ciągle próbują tej nachalnej formy sprzedaży…
Jest też rozdział dotyczący samodyscypliny w odniesieniu do zarabianych pieniędzy. Chodzi o możliwość oszczędzania na emeryturę czy też dla zdobycia pełniej niezależności finansowej w znacznie przedemerytalnym wieku. Taką drogą może być Slowlane+ lub nawet Fastlane.
Kolejne zagadnienie, któremu uwagę poświęca Brian Tracy, to stosowanie priorytetów, dzięki czemu mamy szansę na znaczne zwiększenie swojej wydajności w pracy: „Priorytet jest czymś, co robisz częściej i wcześniej w stosunku do rzeczy, które robisz rzadziej lub później” – ta definicja oczywiście jest prawdziwa, jeśli ktoś stara się optymalnie wykorzystać swoje zasoby czasowe, uzyskując przy tym jak najkorzystniejsze rezultaty. Są też rozdziały na temat dbania o zdrowie i uprawiania ćwiczeń mających na celu utrzymanie nas w długim zdrowiu aż do starości. W ostatnich rozdziałach Brian Tracy skupia się na poradach związanych z udanymi relacjami z przyjaciółmi, udanym związkiem, wychowywaniem dzieci.
Autor zdefiniował też pięć składników szczęścia, oto one:
1. Zdrowie i energia
2. Szczęśliwe związki
3. Sensowna praca
4. Niezależność finansowa
5. Samorealizacja
Trudno nie zgodzić się z argumentami przedstawianymi w książce przy każdym z tych 5 punktów i między innymi dlatego warto przekonać się do przeczytania tej książki. Aby móc osiągać postępy w każdej z tych 5 dziedzin życia, trzeba porzucić rolę ofiary i nieudacznika, bowiem „Wymówek szukają nieudacznicy; postępów dokonują zwycięzcy”. Są bowiem ludzie, którzy wolą pozostać w roli ofiary do końca swego życia: „Wielu ludzi zakochuje się w swoim cierpieniu. Minione problemy stanowią ośrodek ich życia” – jednak każdy może wybrać sposób postępowania i np. porzucić rolę ofiary. Wybór należy do Ciebie, także w odniesieniu do tego, czy warto zapoznać się z całą książką i zrobić własne wartościowe notatki.
