Alex W. Barszczewski napisał poradnik „Sukces w relacjach międzyludzkich kluczem do zadowolenia w życiu i powodzenia w biznesie” między innymi pod wpływem wielu dyskusji, jakie odbywały się na łamach jego blogu, gdzie mógł wymieniać poglądy z czytelnikami (i nadal to robi). Na pewno nie jest to kolejny autor, który chce dorobić się na zestawie poradników, bo zwyczajnie nie potrzebuje dodatkowej kasy. Jest wystarczająco zamożny, aby wydać książkę samodzielnie, a nawet zorganizować jej sprzedaż bez wykorzystania sieci księgarskich – robiąc to pierwszy raz w życiu.
Dla kogo jest ta książka? Myślę, że dla każdego, zwłaszcza dla kogoś, kto zauważa jakiś problem w samym sobie. Na pewno przydatna każdej młodej osobie wchodzącej w świat ludzi dorosłych, gdzie po skończonej szkole/studiach trzeba się określić, dokąd chcemy dążyć. A jest w niej wiele przydatnych porad, w jaki sposób ułatwić sobie (a przez to i innym dookoła) życie i wspomagać dążenie do celu. Osobom starszym, które nie odnalazły się w życiu i stale mają jakieś problemy w relacjach z innymi z pewnością też książka się przyda.
Ja bym określił ją podręcznikiem poziomu zerowego – co prawda sam przeszedłem już ten okres i zdołałem dojść do podobnych wniosków, co autor, jednak jeśli komuś może to zająć dużo mniej czasu dzięki zrozumieniu treści książki – to tylko na tym skorzysta i to niemało!
Najbardziej spodobał mi się tytuł ostatniego rozdziału: „Precz z dyktaturą 'pociotków’ i znajomych” w części dotyczącej ingerowania innych w nasze życie. Bardzo często ludzie zawiedzeni własnymi osiągnięciami próbują pociągnąć nas swymi poradami w dół, że niby nie powinniśmy sięgać zbyt wysoko swoimi zamierzeniami, bo to się nie może ziścić. Są też typowe ciocie, które w kółko namawiają do powtarzania ich schematów typu: w tym wieku to już powinno się mieć dwójkę dzieci, dobry etat na państwowym stanowisku itd. Ale nie każdy chce trzymać się smutnych, małomiasteczkowych schematów i ludzie powinni to w końcu zrozumieć, a jeśli nie – to ich sprawa i nie powinno to obciążać naszych umysłów i sumienia. Nie możemy być niewolnikami innych ludzi i ich niespełnionych marzeń…
Większa część książki dotyczy porad poprawnego współżycia z innymi, np. tego, aby być bezpodstawnie życzliwym wobec osób mniej lub bardziej nam znanych – jednocześnie zawsze trzeba nadzorować postęp w każdej znajomości, aby nie dojść do sytuacji, że ktoś zaczyna nadużywać naszej życzliwości. Jest też ważna część na temat właściwego dobierania sobie znajomych, unikania toksycznych relacji np. z niestabilnymi emocjonalnie. Ten krótki opis uchyla zaledwie rąbek tajemnicy, kopalni wiedzy, z którą warto się zapoznać, kupując książkę.
Jeśli już nauczymy się kilku zasad i zauważymy, z kim nam nie po drodze, powinniśmy zadbać o tych właściwych znajomych. Nawet w tym pędzącym świecie w XXI wieku warto czasem przystanąć i zadzwonić do takich znajomych w chwili, kiedy nic nie potrzebujemy od nich. Aby nie ograniczać się do momentów, w których wyłącznie czegoś od nich chcemy – bo to pokazywanie interesownej formy znajomości, a nie chcemy, aby ktoś nas tak odbierał.
Książka to nie tylko zbiór porad, jak radzić sobie ze znajomościami w życiu prywatnym, ale też w biznesie – wszak autor od 20 lat sam jest międzynarodowym konsultantem i doradcą biznesowym.