Książka „Kodeks wygranych. X przykazań człowieka sukcesu” jest specyficzna, gdyż jej autorem jest Polak, Krzysztof Król. Dzięki temu wiele porad jest nam szczególnie bliskich, a odniesienia do rzeczywistości w pełni realne – to już nie jakiś tam świat czeków, które przychodzą każdego dnia do naszej skrzynki pocztowej (w większości książek motywacyjnych jest o tym mowa, a w naszym kraju to zupełna abstrakcja – od wielu już lat nie posługujemy się czekami, bo mamy jedne z najnowocześniejszych systemy bankowe na świecie).
Według autora ludzi można podzielić na trzy kategorie (według ważności): wygranych, przegranych i obserwatorów. „Osoba, która nie ryzykuje, nie robi nic i nie ma nic. Tylko ten, kto ryzykuje, jest wolnym człowiekiem. Jeśli działasz mądrze i ciągle coś robisz, nawet z przegranego staniesz się wygranym” – mówiąc krótko, nawet przegrany (na jakimś etapie życia) może być wartościowszym człowiekiem od biernego obserwatora: „Naucz się przyznawać do błędów, wyciągaj z nich naukę i zmieniaj na ich podstawie swoje zachowanie”.
Autor książki w dużym stopniu prezentuje tezy podobne do tych opisanych w Fastlane milionera. Jest on jednocześnie bohaterem pokazującym, że i u nas w kraju możliwe jest pójście tą ścieżką! Jednak w odróżnieniu od bardziej znanego w świecie MJ DeMarco, Krzysztof Król w swej książce pokazuje szersze spojrzenie na sprawy sukcesu, nie chodzi tu bowiem wyłącznie o sukces zawodowy.
Zastanów się dogłębnie nad tym cytatem, a zrozumiesz wiele rzeczy: „Gdy na coś narzekasz, żalisz się przy innych ludziach, 80% ma to gdzieś, a 19% cieszy się, że Cię to spotkało. Przestań więc marudzić raz na zawsze!”
Ważna jest nasza postawa życiowa, którą, o ile nie jest właściwa, możemy zmienić: „Odczuwanie szczęścia jest umiejętnością, której możesz się nauczyć, niezależnie od sytuacji w świecie zewnętrznym”. A jak to zrobić? „Pokochaj siebie – tylko wtedy możesz dać miłość innym ludziom”, pamiętaj jednak, że „jeśli skupisz się na dawaniu szczęścia innym ludziom, zapominając o swoim, nikogo tak na prawdę nie uszczęśliwisz”.
W wielu aspektach autor zgodny jest z zaleceniami Joe Vitale’go, jak choćby w sprawie doceniania chwili obecnej w dążeniu do dalszych sukcesów: „Po prostu na chwilę się zatrzymaj, odetchnij i spójrz na świat dookoła. Pokochaj swoje życie, pokochaj naturę, pokochaj każdy moment swojego życia. Delektuj się małymi rzeczami, o których zapomniałeś już dawno i przestałeś zwracać na nie uwagę”. Jego porady dotyczą również wzajemnych relacji „Najważniejszym parametrem relacji międzyludzkich jest uśmiech. Odrzuć zemstę, zazdrość i złośliwość – to negatywne emocje, które działają na Twój organizm jak trucizna”.
W dążeniu zarówno do samorozwoju jak i spraw rozwijania własnego biznesu Krzysztof Król akcentuje pojęcie planowania jako „najważniejszy etap osiągania marzeń, pozwala Ci bowiem poznać dokładnie marzenia i drogę, która do nich zaprowadzi. Na bieżąco, co kilka tygodni sprawdzaj swój plan, buduj nowe plany, kontroluj cały czas swój rozwój”.
Jednocześnie autor przestrzega, aby nie przesadzać: „Nie wpadaj w pułapkę idealizmu. Nie musisz w 100% czasu poświęcać na rozwój. Ważne jest jedynie, abyś zmierzał w dobrym kierunku.” – mowa jest tu o tym, że popaść w paranoję stałego czytania kolejnych książek motywacyjnych i uczęszczania na szkolenia, bez odrobiny odpoczynku i robienia czegoś bezproduktywnego.
Pozytywne skupienie to coś, co wprowadza autor, odróżniając to od pozytywnego myślenia. Argumentuje to tym, „że myśląc pozytywnie, możesz myśleć o tym, czego nie chcesz”.
Powyżej przedstawiono tylko niektóre istotne aspekty tytułowego kodeksu wygranych, cała książka jest w mojej ocenie bardzo wartościowym poradnikiem dodatkowo wzbogaconym o różne ćwiczenia, które czytelnik powinien w trakcie czytania wykonywać, aby lektura odniosła zamierzony skutek.
