Klucz 6: Planowanie
Norman Vincent Peale zauważył, że „Wielu ludzi bywa zmęczonych po prostu dlatego, że nic ich nie interesuje. (…) Wypalają się, biegając nerwowo wokół mnóstwa nieważnych, nic niewartych rzeczy” – krótko mówiąc ludzie nawet gdy działają, robią to zbyt chaotycznie, często nie zauważając subtelnych zależności. Jedną z nich przedstawił Joe Vitale: „Im więcej bałaganu w Twoim pokoju, tym więcej bałaganu w Twoim umyśle” – a chaos w umyśle nie jest wskazany!
Dlatego ważne jest planowanie działań – kolejny klucz do sukcesu, o którym tak pisze Napoleon Hill: „Planowanie i organizowanie wysiłków jest rzeczą niezbędną, gdy chcesz zdobyć bogactwo. Łatwo trwać w biedzie; ubóstwo nie wymaga planowania”.
Dalsze rady otrzymujemy od Krzysztofa Króla: „Planowanie to najważniejszy etap osiągania marzeń, pozwala Ci bowiem poznać dokładnie marzenia i drogę, która do nich zaprowadzi. Na bieżąco, co kilka tygodni sprawdzaj swój plan, buduj nowe plany, kontroluj cały czas swój rozwój”. Ta właśnie wypowiedź mówiąca o marzeniach nakierowuje nas na następny ważny klucz sukcesu.
Klucz 7: Wyznaczanie własnych celów
Muriel Jaes i Dorothy Jongeward, autorki książki „Narodzić się, by wygrać” pokazują dwie kategorie ludzi: życiowych zwycięzców i przegranych: „Zwycięzcy sami wyznaczają sobie cele, aby móc żyć teraźniejszością”. Z kolei „Przegrani wciąż powtarzają te same błędy, nie tylko swoje, lecz i te, które przejęli od swych rodzin bądź wynikające z uwarunkowań kulturowych”. A zatem siódmym kluczem sukcesu jest ustalenie celów życiowych. Potwierdza to Brian Tracy, który w książce „Maksimum osiągnięć” napisał: „Główną przyczyną sukcesu w życiu jest umiejętność stawiania sobie i osiągania celu. Dlatego ludzie bez celu w życiu są skazani na wieczną pracę na rzecz tych, którzy cel mają. Pracujesz albo na cele innych ludzi, albo na swoje własne”.
Warto też dogłębnie zastanowić się nad tym, co chcemy osiągnąć i czy zamierzenia określone przed wielu laty są rzeczywiście tym, dokąd obecnie chcemy dążyć, bowiem możemy przegapić teraźniejszość, o czym sygnalizuje Suzanne Burns: „Życie mija tak szybko i nie zawsze mamy czas zatrzymać się po to, by poczuć zapach róż”. Marta Hiatt w książce Magiczna moc umysłu kładzie nacisk na precyzję w ustalaniu celu: „Nie ma znaczenia, co pragniesz osiągnąć – zawsze powinieneś zaczynać od jasnego wyznaczenia sobie celu, a im doskonalsza idea, tym doskonalsze będzie jej ucieleśnienie”.
Warto tu zwrócić uwagę na trzy aspekty. Po pierwsze nie stawiajmy sobie tylko jednego celu (np. niezależność finansową), zaniedbując inne aspekty życia jak choćby zdrowie. Po drugie cele realizuje się w czasie (a nie natychmiast od ich ustanowienia do zrealizowania w jednej chwili), a w trakcie ich realizacji warto je weryfikować i w razie potrzeb modyfikować, bowiem jak podkreśla Joe Vitale: „Zbyt wielu ludzi koncentruje się na jednym tylko pomyśle i robi wszystko, żeby sprostał ich oczekiwaniom. W ten sposób jednak blokują swoją drogę do bogactwa, którego tak pragną”. Możliwość okresowego przyglądania się zdefiniowanym celom pozwala stosować metodę drobnych kroków znaną z filozofii kaizen. I po trzecie: dobrym rozwiązaniem jest stosowanie celów cząstkowych realizowanych etapami, nie należy jednak porzucać stawiania sobie także długoterminowych celów wielkiej rangi, uznając je za niemożliwe do zrealizowania, bowiem jak słusznie zauważa Harry Emerson Fosdick: „Obecnie świat porusza się tak szybko, iż osobie twierdzącej, że czegoś nie da się zrobić, zazwyczaj przerywa ten, kto właśnie to robi”.
Podsumowując nasze działania prowadzące do realizacji wymarzonych celów – nie chcąc zawieść swych oczekiwań nie staraj się, aby wszystko od razu się zrealizowało, bowiem jak napisał David J. Schwartz: „Spektakularny sukces tworzony jest krok po kroku, dlatego najlepiej jest oceniać swoje działania w kontekście postawionych sobie celów, a nie w porównaniu z osiągnięciami innych ludzi”. Ustalając i potem modyfikując cele, zastanów się jednak bardzo dokładnie dokąd chcesz dążyć, aby nie popaść w pracoholizm nakręcany kolejnymi sukcesami, bowiem jak twierdzi Thomas J. Stanley: „Większość milionerów woli spędzać wolne chwile ze swymi rodzinami i przyjaciółmi, a nie, jak moglibyśmy się spodziewać, podróżując do różnych fascynujących miejsc, czy uprawiając egzotyczne hobby” – i to jest ta właściwa i rozsądna droga dla tych, którym już udało się wypracować odpowiedni dochód pasywny. Bycia bogatym też trzeba się nauczyć, co pokazują liczne przypadki skrajnego upadku i bankructw wielu osób, które wygrały na loterii duże pieniądze. Dlatego raz jeszcze chcę zaznaczyć, że w życiu należy sobie ustalać cele do zrealizowania, ale warto przy tym wypośrodkować między żądzą posiadania wszystkiego, a byciem ascetą, bowiem „Szczęście nie polega na posiadaniu wszystkiego, o czym się marzy, ani na prostym negowaniu potrzeby materialnych przyjemności w życiu” (Marci Shimoff, Carol Kline). Szczęście powinno w nas być tu i teraz, a o tym, jak osiągnąć taki stan emocjonalny, mówi ósmy klucz sukcesu.