Richard Bandler jest autorem wielu pozycji, zajmuje się takimi zagadnieniami jak NLP i hipnoza. Książka „TranFormacja. Hipnoza dla każdego” posiada tytuł zdecydowanie nieadekwatny do treści – takie jest moje subiektywne odczucie. Chodzi o to, że ta książka jest zdecydowanie dla osób zaawansowanych w technikach hipnozy, a nie dla każdego. Także ze względu na niełatwe momentami słownictwo i zagadnienia trudno ją polecać jako lekturę dla początkujących. Autor zbyt często zwraca się do czytelnika, jakoby ten miał stać się terapeutą i w oparciu o wiedzę książkową prowadzić terapie wśród swoich znajomych czy pacjentów. Wśród wielu specjalistycznych porad wyczytać można jednak kilka nieco łatwiej przyswajalnych prawd ogólnych, do których Bandler doszedł i którą to wiedzą pragnie się z czytelnikami podzielić. I takich kilka przesłań zawarłem w dalszej części opisu tego opisu.
Autor skupił się w tej książce na przekazaniu przesłania, że specjaliści (terapeuci, psychologowie, psychiatrzy) nie zastanawiają się, w jaki sposób po zidentyfikowaniu problemów pacjenta pomóc mu je rozwiązać w skuteczny sposób. Krytykuje on jednocześnie zasady długoterminowej psychoanalizy (znanej z wielu amerykańskich filmów, gdzie bohaterowie próbują sobie w ten sposób poradzić z problemami): „większość terapeutów szuka tego, co nie działa, po czym próbuje wytłumaczyć to klientowi, aby ten poczuł się lepiej. (…) Niestety lata psychoanalizy zazwyczaj nie dają klientowi niczego poza przekonaniem, że utknął w martwym punkcie, a nawet wzmocnieniem jego problemów poprzez nieustanne przeżywanie ich na nowo”.
„Ludzie trwają w skrajnie nieprzyjemnych sytuacjach tylko dlatego, że się przyzwyczaili” – boją się wyjść poza to, co znane, poza swoją strefę komfortu – jak określają to niektórzy autorzy. Trudno jednak nieprzyjemne położenie traktować jako komfort, dlatego Bandler doprecyzowuje to sformułowanie, nazywając to strefą oswojenia.
Jeśli ktoś nie czuje się szczęśliwy w aktualnym życiu, widzi zawsze szklankę w połowie pustą, to prosta rada typu zmień swoje nastawienie tu i teraz, to trochę za mało, bowiem: „Nie da się po prostu być szczęśliwym, lecz możesz się nauczyć robić wszystko z przyjemnością. Szczęśliwe życie wiąże się ze zwracaniem uwagi na proces wykonywania tego, co przytrafiło Ci się robić, i cieszeniem się nim”. Od czegoś trzeba zacząć – najczęściej polecaną radą podczas stałej gonitwy w tym pędzącym świecie jest umiejętność zatrzymania się tylko po to, aby docenić zapach róż i nacieszyć się ich wyglądem, posłuchać w tej danej chwili ptaków w oddali.
Autor przybliżył bardzo ważne zagadnienie, którego brak w większości podręczników na temat tego, jak poprawić swoje życie i wydajność pracy: „Każdy szanujący się leń planuje swoje lenistwo, a życie staje się prostsze”. To nie pochwała lenistwa jako nicnierobienia, ale podkreślenie tego, aby niepotrzebnie nie komplikować sobie życia dziwnymi regułami typu „bo wypada tak postąpić” – życie bowiem ma być proste. A takie planowanie i wykonywanie opracowanych prostych schematów przekłada się na zwiększenie wolnego czasu, który można poświęcić na intensywniejszy rozwój swojej osoby lub prowadzonej działalności. Przyspieszy to osiągnięcie postawionego celu.
„To interesujące, jak bardzo ludzie potrafią być pewni swoich wątpliwości” – na przykład kiedy chodzi o to, że nie da się ich pokochać. Wtedy unikają spotkań towarzyskich, zadręczają się swymi wątpliwościami, które utrzymują ich na stanowisku, że nie są odpowiednio wartościowi, aby ktoś na taką osobę zwrócił uwagę. To ciekawy mechanizm pokazujący tkwienie w pewności swych przekonań – a wystarczy ten mechanizm przekierować na pewność co do swojej wartości i przydatności dla innych. Skoro potrafimy być czegoś pewni, to zmieńmy tylko przekonania, a sposób wmawiania sobie wątpliwości zamieńmy na upewnianie się co do swoich nowych przekonań. Czyż nie jest to wygodny punkt zaczepienia, aby popracować nad takimi zmianami w życiu? Zapewne pomoże w tym spisanie swoich cech, które sprawiają, że możemy być atrakcyjni dla innych, a następnie skupiajmy się na nich w tym przekierowaniu myślenia na nowe tory.
Na koniec jeszcze jeden cytat sygnalizujący to, co często jest powodem braku sukcesów w życiu: „Ile razy przepuściłeś jakąś dobrą okazję z powodu niezdecydowania? moim zdaniem jest ono chorobą naszych czasów. Najwyższy czas powstrzymać własne zniechęcenie i je pokonać”.