Najnowsza książka Rhondy Byrne wydana w 2015 roku nosi tytuł „Nauki na każdy dzień” i zdecydowanie można ją uznać jako wyłącznie uzupełnienie głównego jej bestsellera „Sekret” (która to nazwa i pieczęć znajdują się na omawianej dziś książce) mówiącego o prawie przyciągania. Nauki są spisane w formie kilkuzdaniowych (czasem dłuższych, ale mieszczących się na jednej niedużej stronie) przemyśleń autorki lub w formie (często jednozdaniowych) cytatów znanych osobistości (w tym niejednokrotnie Buddy). Pod względem konstrukcji – mamy tu przerost formy nad treścią, bo treści jest bardzo mało w stosunku do objętości książki, za to każda kartka jest w kolorze, książka wydana na papierze kredowym, a całość w grubej oprawie.
Nauki są na każdy dzień roku, jest ich zatem 365 stron, a do tego bez większego uzasadnienia niektóre strony są całkowicie bez treści. Nie ma też żadnego specjalnego wstępu itp. informacji wprowadzających, zatem nie polecam tym osobom, które wcześniej nie zetknęły się z regułami prawa przyciągania.
Oto kilka wartych odnotowania sugestii podnoszonych przez autorkę. Warto zastanawiać się nad tym, po co jesteśmy na tym świecie, jaki on jest, zadając pytania, bowiem „jedynie ci, którzy zadają pytania, otrzymują odpowiedzi i odkrywają prawdę”. Bardzo ciekawym spostrzeżeniem jest sposób postrzegania świata i stan swojego umysłu wobec np. trudnych dla nas sytuacji życiowych. Powinniśmy wszędzie doszukiwać się pozytywnych elementów, bo „Wszelka negatywność jest tylko brakiem pierwiastka pozytywnego”.
To książka utrwalająca sposób myślenia o prawie przyciągania, które reaguje w odpowiedzi na nasze intencje: „Tworzysz przyszłość siłą swoich intencji. Intencja to tyle co świadomy i podjęty zawczasu akt określenia własnej przyszłości”. Rhonda Byrne podkreśla też warunkowość skutecznego działania prawa przyciągania wobec pozytywnych oczekiwań ludzi: „Niczego nie zdobędziemy bez wdzięczności za to, co już posiadamy” – zatem jednym z takich warunków jest odczuwanie wdzięczności.
Jedną z najważniejszych zasad głoszonych przez Rhondę Byrne jest propagowanie pozytywnego myślenia i działania w tym kierunku: „Możesz być inspiracją dla kogoś, kto boryka się akurat z kłopotami, jeżeli zamiast zniżać się do jego smutku, podniesiesz go na duchu światłem swojej radości”. Ponadto należy zauważyć różnicę między pragnieniem a potrzebą, przyciągamy to, czego pragniemy, natomiast „Nie możesz przyciągnąć tego, czego Ci potrzeba – zwłaszcza jeśli czujesz, że Twoja potrzeba jest nagła i rozpaczliwa – ponieważ emocja zawiera element strachu”.
Wielokrotnie powtarzane są te same tezy, bo taki jest charakter książki, to pozycja mająca umacniać czytelnika w codziennym dążeniu do przestrzegania działań zgodnych z ideą prawa przyciągania. Ale wśród tych powtórzeń jest też wiele ważnych myśli, które faktycznie warto przypominać, np. ukłon w stronę hejterów (wszechobecnych choćby teraz w sieci) „Nie zdarzyło się dotąd w historii, aby nienawiść przyniosła ludziom radość. Przeciwnie, niszczy ona tych, którzy chowają ją w swoich umysłach i ciałach”.